niedziela, 1 marca 2015

KP Serena :c

Avatar-


Imię-Serena


Nazwisko-Aitchson


Wiek-19 lat


Boski rodzic- Pluton



Umiejętności od boskiego rodzica-Dziewczyna zna się na geokinezie-jak prawie wszystkie dzieci Plutona. Na czym to konkretnie polega? Unosi i tworzy głazy w powietrzu i formuje z nich ostre pociski, wywołuje  trzęsienia ziemi tak gwałtowne,że mogą otwierać kratery w podłożu, które wsysają cię do podziemia. Podróżuje cieniem,ale tylko na niewielkie odległości-nadal się tego uczy. Najdalej,udało jej się przetransportować na odległość jednego kilometra. Gdy się denerwuje,kwiatki i roślinność obok więdną-więc to raczej jeden z tych skutków ubocznych bycia dzieckiem Plutona.


Ilość lat spędzonych w obozie-3



Umiejętności do wybrania-


Walka mieczem-nieznany
Strzelanie z łuku-podstawowy
Walka wręcz-średni
Logiczne myślenie-średni
Uzdrowicielstwo-nieznany
Znajomość łaciny-podstawowy
Walka włócznią-Zaawansowany


Opis charakteru-Jest bardzo tajemniczą osobą-ma więcej sekretów,niż lat pomnożonych dwa razy. Potrafi być bardzo cięta,ironiczna,i nieprzyjemna-lecz w dobrym towarzystwie jest raczej wyluzowana,i ze świetnym poczuciem humoru. Ludzie postrzegają ją jako dziwadło,ze względu na zachowanie,i wygląd. Nie należy do najzdrowszych nastolatek,i to chyba widać po zmęczonej twarzy. Uwielbia horrory,i czytanie Edgara Allana Poego. Łatwo ją rozdrażnić. Czasem jest nadmiernie agresywna, przewrażliwiona, bądź zachowuje sie nieadekwatnie do sytuacji. Ma często błędne wrażenia, że ktoś ją dotyka, bądź do niej mówi-chociaż wcale tak nie jest.




Inne- Urodziła się w Salem,w stanie Oregon,jako dziecko Plutona i  późniejszej właścicielki zakładu pogrzebowego. Jej matka była cichą,nieśmiałą osobą,która nie słynęła tylko z tego właśnie zakładu-wywodziła się z naprawdę bogatej rodziny,i stąd Serena ma tyle pieniędzy-co rok,w jej urodziny,rodzina wpłacała na konto duże sumki,a sama rodzina była ..Dosyć duża,i mocno ze sobą zżyta. Jak chyba w każdej takiej rodzinie są czarne owce,i malutkie skandale,prawda? Kto by pomyślał,że jej mama to dziecko z kazirodczego związku? Urodziła się wtedy z zaburzeniami psychicznymi,niestrudzenie od jedenastego roku życia twierdząc,że widzi martwych ludzi. Nabyła również po drodze schizofrenię paranoidalną. Aitchsonowie niepozornie rozpoczęli jej terapię,lecz musieli przestać,gdy w wieku dziewiętnastu lat  Emma zaszła w ciążę.

Twierdziła,że ojcem nienarodzonego dziecka był bóg Podziemia,który jedyny dbał o nią,i odwiedzał,ale rodzina podejrzewała iż została a zgwałcona przez swojego prywatnego nauczyciela. Gdy urodziła małą Serenę,postanowiono,że młodą matkę należy  ogarnąć,i jak na ironię,zaczęła prowadzić zakład pogrzebowy-nigdy jednak nie tracąc nadziei na ponowne spotkanie Plutona,gdyż jak mawiała po urodzeniu Sereny ‘’zostawił ją dla swoich obowiązków’’-od tego czasu już nigdy nie mówiła o podziemiu,duchach..Nie chciała bowiem,by odebrano jej córkę-a taka była groźba jej rodzonej siostry.

Serena była pamiątką po bogu,który również ją zostawił. Jako,że z chorobą radziła sobie dobrze-i tak jej rodzaj choroby należał do najdelikatniejszych-więc póki brała leki,wysypiała się,rodzina pozwalała pracować,i opiekować się małym dzieckiem. I cóż,nafaszerowana jak indyk kobieta sprawowała się dobrze,mając czasem napady agresji,lecz szybko ją uspokajano. Gdy mała Serena skończyła dziesięć lat,była świadkiem szkolnej strzelaniny,w której zginął jej najlepszy przyjaciel-ona przeżyła,ukrywając się w jednej ze szkolnych szafek. Chodziła później do różnych psychologów,jednakże nienawidziła ich tak,jak jej matka.






Miała również problemy w szkole-szydzono z jej matki,ponieważ dziwnym trafem wydało się,że była kiedyś chora-nikt nie wiedział,że nadal jest-i później z niej samej. Ciężko było jej,oj tak. Ona sama podejrzewała, iż  jest psychicznie chora-wydawało  się jej,że ktoś ją śledzi, czasem ma napady złości,huśtawki nastrojów,i potrafi zachować się nieadekwatnie do sytuacji. Niekiedy czuje również,jak ktoś ją dotyka,mówi do niej-chociaż tak nie jest. Być może jest to ścisły związek z duchami i podziemiem,ale kto wie? W każdym razie,gdy skończyła piętnaście lat,zainteresował się nią osiemnastoletni diler narkotyków-chcąc wykorzystać ją i jej pieniądze,zaczęli ze sobą chodzić. Ona-bezgranicznie zakochana i naiwna, on-traktował ją jak kolejną dziewczynę do zaliczenia. Wprowadził ją w niebezpieczny świat  pełen narkotyków,alkoholu i innych używek-aż sama stała się uzależniona. Gdy pięć miesięcy później zerwał z nią,popadła w depresję,lecz postanowiła leczyć się z nałogów,więc też poszła na odwyk. Niewiele jej to dało,bo nadal twierdzi,że ‘’panuje nad tym’’,chociaż to od dawna panuje nad nią. Ledwo zdawała z klasy do klasy,zaliczyła wycieczkę na komisariat za okradnięcie sklepu,a później znów zaczęła palić. Gdy na którejś imprezie wybuchł pożar,pijana wpadła do jeziora,i nie była w stanie się uratować,myślała,że umrze-i to byłby dla niej po prostu najlepszy prezent na świecie,gdyż nie raz już próbowała to robić-przez cięcie się ma na rękach pojedyncze blizny,gorzej na udach-jest ich nieco więcej. 

Niestety,zawiodła się-wilczyca Lupa wyłowiła ją z jeziora,i zabrała na szkolenie do Wilczego Domu-tam po krótkim przygotowaniu udała się do Obozu,jako szesnastoletnia alkoholiczka,narkomanka,palaczka-i  dziewczyna po wielu przejściach. A co do jej matki-zmarła, gdy Serena miała osiemnaście lat. Dziewczyna w testamencie odziedziczyła pewną część fortuny Aitchsonów, a kiedyś chciała zostać malarką, ale teraz? Sama nie wie. A co jeszcze powinniśmy o niej wiedzieć?  Nosi tylko i wyłącznie ciemne rzeczy,i pięknie rysuje.  Najczęściej ludzi,martwą naturę.


Ekwipunek-Żyletka,sztylet z niebiańskiego spiżu, paczka papierosów, piersiówka, niekiedy tajemnicze tabletki w kieszeni. Czasami  ma przy sobie torebkę z imitacji skóry,gdzie trzyma blok rysunkowy i specjalne ołówki-żeby tylko. Ukryte ma tam również torebki i woreczki z pewnymi narkotykami,posiada tam również strzykawkę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz