sobota, 4 października 2014

Karta Postaci Skyler Henderson (Kira)

tumblr mer2skitxd1rmt9sbo1 500
Imię:Skyler
Nazwisko: Henderson
Wiek:16
Ilość lat spędzonych w obozie: 5
Boski rodzic: Pluton
Umiejętności od boskiego rodzica: Dziewczyna potrafi podróżować cieniem. Śmiertelnicy nazwaliby ją medium, ponieważ potrafi rozmawiać i przywoływać dusze. Ludzka wytwórnia kamieni szlachetnych.
Umiejętności ogólne:
Walka mieczem: ekspert
Strzelanie z łuku: średni
Walka włócznią: podstawowy
Uzdrowicielstwo: nieznany
Walka wręcz: ekspert
Znajomość Łaciny:średni
Logiczne myślenie:zaawansowany
Opis charakteru: Szatynka jest introwertyczką. Odcina się od społeczeństwa, a gdy ma poznać kogoś nowego zachowuje się na przemian arogancko i nieśmiało, byle ta osoba dała sobie spokój. Zazwyczaj się udaje. Sky to dziewczyna -niestety- sarkastyczna, a jej wyobraźnia jest na wysokim poziomie, lubi koloryzować swoje wypowiedzi o kilka określeń. Ma instynkt obronny, trochę agresywna, umie wyczuć kłamstwo.
Czasami jest zbyt szczera, a kiedy ma poważnie skłamać- przygryza dolną wargę. Potrafi zmienić osobowość i nawet w momencie wielkiego nieszczęścia, uśmiechać się. Owiewa ją mgiełka tajemniczości, nikt nie wie o niej nawet połowy.

Inne:Urodziła się w Londynie. Od momentu przyjścia na świat opiekowała się nią kochająca i cudowna mama, ojciec zniknął chwilę po zobaczeniu jej, podobno ważne sprawy (później okazało się, że jest rzymskim bogiem). W domu na przeciwko mieszkała inna dziewczynka, tylko z nią się zadawała. Pewnego dnia, kiedy poszły do sklepu, coś je zaatakowało, obie to widziały. Młodsza dziewczyna zaczęła wszystko analizować. Wtedy pojawił się nad nią dziwny symbol przypominający sowę. Niespodziewanie ją zaatakował. Jedenastolatka nie miała szansy się obronić, a Sky była zmuszona do patrzenia, jak ginie jej jedyna przyjaciółka. Z napływu adrenaliny, skoczyła na stworzenie i wbiła mu odłamek szkła z wystawy sklepowej, którą chwilę wcześniej zniszczył potwór, rzucając w nią samochodem. Istota rozpłynęła się, a dziewczyna oparła się o ścianę i zacisnęła powieki żeby nie wypłynęły łzy.
Po jakimś czasie, może dwóch minutach, pojawił się pół człowiek-pół kozioł i kazał jej iść ze sobą. Zachęcające, nieprawdaż? Szatynka doznała zbyt mocnego urazu psychicznego, więc faun musiał ją zabrać siłą. Po drodze zasnęła z wyczerpania. Obudziła się w nieznajomym miejscu, nad nią stali ludzie w fioletowych koszulkach. Po dojściu do siebie usłyszała całą historię o bogach rzymskich i ich dzieciach. Próbowała się do tego przyzwyczaić. Przez następny rok znikała, nikt na nią nie naciskał, mówiła do kogoś kogo nie było. Gdy uciekała, zaszywała się za skałami i przyzywała ducha swojej przyjaciółki, obwiniała się za jej śmierć. Wtedy też uznał ją Pluton. Dopiero później wydoroślała i pożegnała się z nią na zawsze. Wróciła do starej siebie. Introwertyczki.
Ekwipunek:
- naszyjnik ze zdjęciem mamy i przyjaciółki,
- obsydian w kieszeni, służący jako medalion na szczęście,
- sztylet ze spiżu,
- miecz ze stygijskiego żelaza,
- czarny laptop obklejony wlepkami zespołów.
victoria victoria justice 34870337 200 200

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz